sobota, 25 października 2008
Jak ja lubię dzień wypłaty można troszkę zaszaleć. Gazetki wypatrzone w kiosku Kram z robótkami , Sabrina , Szydełkowanie i gazetka Wena zakupiona w moim ulubionym sklepie pani Joli. Tam też kupiłam wstążeczki do zrobienia bombek styropianowych , kule zakupiłam sobie z allegro trzy rożne wymiary . No i sprzęcik quillingowy który kupiłam jakiś czas temu, marzył mi się od dawna fajnie że w końcu go kupiłam .
Aniołek niekrochmalony jeszcze, nauczyłam się robić loczki na główkę aniołka i wygląda teraz przeuroczo , teraz muszę innym dorobić czuprynki. W nocy w pracy zaczęłam robić serwetkę burgijską nie tak łatwo się ją robi trzeba uważać żeby nie zapomnieć połączyć kolejne etapy pracy jak na razie pruje co jakiś czas.I bukiecik różany z liści będzie teraz co roku na jesień gościć w moim domu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Feliz 2009
OdpowiedzUsuńSeus trabalhos sao lindos
Parabens
Voltarei mais vezes
abraços
sandra