Zrobiłam niedużą serwetkę i mała ozdobę na choinkę. Serwetka zrobiona według filmu z kursu robienia frywolitek, nie pamiętam jak ma na nazwisko ta pani która prowadzi ten kurs. Muszę przyznać że frywolitki nie tak łatwo się robi ile się naucinałam nitek ale w końcu załapałam co prawda jeszcze nie wszystko wiem jak się robi ale myślę że z czasem nauczę się wszystkiego na temat frywolitek.
Wyszly pieknie,gratuluje zdolnosci!
OdpowiedzUsuńA ciekawe czemu one się akurat nazywają frywolitki? bo frywolne? moze..W każdym bądż razie trzeba mieć naprawde talent zeby zrobic takie cacka! Talent i cierpliwość ale i to i to masz więc pewnie jeszcze nie jedno cacko powstanie :)Sefowa jesteś mistrzynią!:)
OdpowiedzUsuńFrywolitkowe prace super!.
OdpowiedzUsuńOd dawna podziwiam frywolitki. Od niedawna uczę sie je robić. Już mi troche wychodzi...ale nie ma porównania z Twoimi. Twoje to mistrzostwo.
Może tez kiedyś do takich dojde....
Pozdrawiam - Wiki
Sliczne, Jolu- przypomina mi sie moj poczatek frywolitkowania, dokladnie z tego samego filmu sie uczylam ,zanim zalapalam ten "myk" z przeskoczeniem nitki:) trzymam kciuki za nstepne dzielka, bede podgladac:) pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuń