wtorek, 19 maja 2009

Frywolitki.

Zrobiłam niedużą serwetkę i mała ozdobę na choinkę. Serwetka zrobiona według filmu z kursu robienia frywolitek, nie pamiętam jak ma na nazwisko ta pani która prowadzi ten kurs. Muszę przyznać że frywolitki nie tak łatwo się robi ile się naucinałam nitek ale w końcu załapałam co prawda jeszcze nie wszystko wiem jak się robi ale myślę że z czasem nauczę się wszystkiego na temat frywolitek.






4 komentarze:

  1. Wyszly pieknie,gratuluje zdolnosci!

    OdpowiedzUsuń
  2. A ciekawe czemu one się akurat nazywają frywolitki? bo frywolne? moze..W każdym bądż razie trzeba mieć naprawde talent zeby zrobic takie cacka! Talent i cierpliwość ale i to i to masz więc pewnie jeszcze nie jedno cacko powstanie :)Sefowa jesteś mistrzynią!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Frywolitkowe prace super!.
    Od dawna podziwiam frywolitki. Od niedawna uczę sie je robić. Już mi troche wychodzi...ale nie ma porównania z Twoimi. Twoje to mistrzostwo.
    Może tez kiedyś do takich dojde....
    Pozdrawiam - Wiki

    OdpowiedzUsuń
  4. Sliczne, Jolu- przypomina mi sie moj poczatek frywolitkowania, dokladnie z tego samego filmu sie uczylam ,zanim zalapalam ten "myk" z przeskoczeniem nitki:) trzymam kciuki za nstepne dzielka, bede podgladac:) pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń